Moja sąsiadka dodaje je do zupy pomidorowej zamiast makaronu czy ryżu. Nie spodziewałem się takiego smaku
Klasyczna zupa pomidorowa podawana jest z makaronem lub ryżem. A faktem jest, że smakuje po prostu obłędnie. Jednak sąsiadka namówiła mnie, żebym spróbowała zupy pomidorowej, którą ugotowała z zupełnie innym dodatkiem. Muszę przyznać, że nie spodziewałem się takiego smaku.
Zupa pomidorowa to klasyka kuchni słowackiej. Bardzo często pojawia się na stołach Słowaków. I choć w wielu domach przyrządza się go na różne sposoby, to przepis mojej sąsiadki mnie zachwycił. Co ciekawe, zupa smakowała wyśmienicie. Jak to przygotować? Mój sąsiad powiedział, że to bardzo proste i rzeczywiście tak jest.
Zupa pomidorowa z ziemniakami. Brzmi głupio, ale w rzeczywistości smakowało wyśmienicie
Zupa pomidorowa z ziemniakami, którą poczęstowała mnie sąsiadka zdecydowanie mnie zaskoczyła. Na początku byłam bardzo sceptyczna i zastanawiałam się, czy w ogóle spróbować, ale postanowiłam sprawdzić, czy rzeczywiście jest tak dobre, jak twierdziła moja sąsiadka. Smak zupy całkowicie mnie zaskoczył.
Zupa pomidorowa bez ryżu i makaronu może wywołać oburzenie, ale uwierzcie mi, tej wersji zupy z ziemniakami trzeba spróbować. Wystarczy je pokroić, dodać do zupy i gotować, aż będą miękkie. To połączenie smakuje obłędnie!
A na świecie jest jeszcze jedno szalone połączenie 🙂
Z jakim mięsem gotować zupę pomidorową? Oto jasna odpowiedź
Przygotowując bazę zupy pomidorowej (nie jest to typowe na Słowacji) stajemy przed wyborem odpowiedniego mięsa. Nie musimy sięgać po najdroższy rodzaj, żeby smakował obłędnie. Świetnie sprawdzą się lekko przerośnięte żeberka z odrobiną wędzonej kości. Jeśli tego nie zrobimy oszczędzaj na pomidorachzupa będzie wyjątkowo smaczna. Oprócz świeżych pomidorów zawsze dodaję pomidory z puszki – najlepiej z ziołami i czosnkiem. Doskonale podkręcają smak i cała moja rodzina zajada się nimi z zapałem.
Redakcja Pasja w Tobie.
Powiązane artykuły:
Zawsze sięgam po ten przepis, gdy nie mam pomysłu na obiad. To działa za każdym razem
Kiedyś jedli go biedni, dziś jedzą go najbogatsi. Oto prosty przepis na przysmak restauracyjny